Ludwik

 Ten ludwik był obiektem mojego pożądania od dawna. Zresztą wszystkie ludwiki chętnie bym do domu przygarnęła. Ten jest piąty i na tym się nie zakończy. Ale do rzeczy. Kupiłam wypoczynek. Co prawda był tylko z jednym fotelem ale właściwie, drugi mi niepotrzebny a i nie byłoby gdzie go postawić. W moich marzeniach tapicerka miała być szara albo ecru. No ale jak wiadomo nie trafiłam do jakiegoś salonu z meblami gdzie mogłam przebierać w paletach materiałów tylko był to zakup z drugiej ręki... Ale ten kolor tapicerki też mi się podoba a co najważniejsze, jest w bardzo dobrym stanie. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym coś w nim nie przemalowała. Pierwotnie elementy drewniane były w kolorze oryginalnym, czyli dębowym. Ale je pobieliłam, żeby pasowały do reszty mebli w salonie. No i teraz pasuje. Aha, meble są nieeeeeeeeeeesaaaaaaaaaaaamowicie wygodne.
Ponieważ, jak się wchodzi do mojego mieszkania z klatki, od razu w całej krasie widać ludwiczka. Zawsze patrzę na reakcję znajomych albo kolegów i koleżanek dzieci. Więc przeważnie jest to mina z otwartą buzią i z dużymi okrągłymi oczami. O dziwo młodzieży się podobają mebelki (albo z grzeczności tak mówią) a u starszych – zawsze wzbudzaja jakieś emocje. Wobec moich ludwiczków nie można przejść obojętnie. A ja z R. ciągle powtarzamy cytat z jednego z naszych ulubionych filmów „Dzień świra” – Pośród ogrodu siedzi ta królewska para.








I pierwotny stan.



Szlifowanie


I moja wierna pomocnica przy praniu tapicerki.



7 komentarzy:

  1. Witaj:)Nie dziwie sie ze zapalalas miloscia do ludwiczkow;) Pieknie sie to wszystko razem prezentuje!Baaardzo mi sie podoba!Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Meble wypoczynkowe przepiękne,z pewnością czuje się TEN klimat wchodząc do waszego salonu.Cudownie pobielone,duża zmiana.Ale najbardziej zachwycila mnie witryna!!!Cudo po prostu!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja zbieram się na odwagę by moje ludwiki pobielić :)
    pięknie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam Ludwiki :)))mam sypialnię z tymi mebelkami :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. No ładnie, to ja musiałam przelecieć kilkanaście tysięcy mil, żeby zobaczyć jak to wszystko wyglądało... :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Renovatio Joanna Grabowska , Blogger