Co tu dużo gadac. Jest maj, jest słonce, jest pięknie! Uwielbiam maj, który jest jak nadzieja na lepsze jutro. A w maju są bzy, konwalie, niezapominajki i mlecze (miodzik już zrobiony). Kwitną akacje, powojnik na balkonie i .... wymieniac by dużo.
A ja chyba jestem szczęśliwa. Mam to szczęście (w tym miejscu chciałabym podziękowac szalonemu architektowi moje bloku), że mam w sypialni wielkie, podwójne okno balkonowe, które jak otworzę, to jestem jedną nogą na balkonie, czyli prawie pod niebem:) Także mogę sobie polegiwac w łóżeczku i słuchac świergotu ptaszków, patrzec się w niebo. Na szczęście mam okna na aleję akacjową.
No istny raj...:)
Zdjęcia wrzucam, oczywiście majowe.
I taki sekretarzyk popełniłam. Nie tak ci on wyglądał przed odnowieniem:)
Jutro koniec candy. Hm... wielkiego entuzjazmu nie wzbudziły cukierki.... ale tym wiekszą sznansę ma ta garstka dziewczyn, które się zapisały.
Mimo pochmurnej soboty, życzę udanego weekendu i przesyłam Wam wirtualny bukiecik bzu:)
Sekretarzyk wyszedł wspaniale! tez mam na taki oko! Tylko juz miejsca nie mam, hi, hi
OdpowiedzUsuńAle jak gabinet (czyli obecna graciarnio - pracownia) będzie urządzany na pewno sobie podobny sprawię.
Prawie czuję, jak pachnie bukiet bzu u Ciebie.
pozdrawiam
Ewa
o matko jakie Ty masz cudne meble... zakochałam się w sekretarzyku....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Marta