Muśnięte zimowym słońcem
Wczoraj wczesnym rankiem tak piękne wpadało słońce do salonu, że nie mogłam się oprzeć i chwyciłam za aparat... Taki mały przerywnik w przedświątecznej krzątaninie:)
Dodatkowo, po kilku latach wyczekiwania, kiedy straciłam już całą nadzieję, moja kalia zrobiła mi prezent i .... zakwitła. To też mały cud....:)
Pozdrawiam,
Asia
śliczny klimaciku Was :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
Wesolych, zdrowych i cudownych Swiat ! :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie.... Wesołych Świąt, kochana!
OdpowiedzUsuńPiękne bombko -obrazki, też bardzo lubię te serwetki retro:)
OdpowiedzUsuń...no ale choinka koszmarna! Alina
OdpowiedzUsuńCóż, mi się podoba.
Usuń