Nastała szarość i silą rzeczy morskie akcenty
W związku z wymianą dachu w naszym bloku, rozpoczęliśmy remont w pokoju syna i córki na poddaszu. Ale zanim zajrzymy do ich pokoi, zerknijmy jeszcze do naszej sypialni. Po turkusowej strukturce nie zostało już śladu, ponieważ nastała szarość:) No tak jakoś ten turkus nie pasował do moich, niech tam, ciemnych ubrań:)
Zajęło mi to tylko kilka chwil a i rozetka przywędrowała z salonu i lśni pośród szarych klimatów. W planach jeszcze szare zasłony.
Dostałam także od syna pamiątkę z pobytu na obozie w Ustce. Piękne zdjęcie, które już oprawiłam w piękną ramkę i zdobi sypialnianą komódkę. Obraz jest prześliczny i do pary z portową pocztówką z nad biurka, siłą rzeczy powstały morskie akcenty w sypialni.
A na dopełnienie morskości, w łazience miejsce docelowe znalazły niezliczone ilości muszelek i różnej maści mydełek, których się nazbierało z biegiem czasu.
Dzisiaj kończy się mój dwutygodniowy urlop a jutro biegnę już do "fabryki". Co prawda kołacze mi się jeszcze po głowie króciutki wypad we wrześniu z koleżanką gdzieś w ciepłe kraje, no ale to jeszcze czas pokaże.
Zajęło mi to tylko kilka chwil a i rozetka przywędrowała z salonu i lśni pośród szarych klimatów. W planach jeszcze szare zasłony.
Tak to wygląda.
A było tak.
Doszły nowe gadżety nad biurko. W ramkach zwykłe pocztówki, które dostałam od dzieci z okazji wyjazdów na różne wycieczki szkolne. Kolorystycznie pasują, chociaż są z zupełnie innych części Polski.
Dostałam także od syna pamiątkę z pobytu na obozie w Ustce. Piękne zdjęcie, które już oprawiłam w piękną ramkę i zdobi sypialnianą komódkę. Obraz jest prześliczny i do pary z portową pocztówką z nad biurka, siłą rzeczy powstały morskie akcenty w sypialni.
A na dopełnienie morskości, w łazience miejsce docelowe znalazły niezliczone ilości muszelek i różnej maści mydełek, których się nazbierało z biegiem czasu.
Dzisiaj kończy się mój dwutygodniowy urlop a jutro biegnę już do "fabryki". Co prawda kołacze mi się jeszcze po głowie króciutki wypad we wrześniu z koleżanką gdzieś w ciepłe kraje, no ale to jeszcze czas pokaże.
Pozdrawiam i cześć pracy, rodacy:)
Te szarości to super pomysł, ostatnio też chodzą mi po głowie.
OdpowiedzUsuńMydełka z muszelkami - cudowne :)
Buziaki mazurskie
PS. mogłaś się Asieńko odezwać, miałaś przecież tel., choć nie wiem jak daleko od naszego siedliska byłaś.
Bardzo podoba mi się komódka w sypialni:)
OdpowiedzUsuńMuszelki w przeźroczystych pojemnikach też mam ustawione w łazience:)
Fajne takie morskie klimaty. Dzięki takim dekoracjom można sobie przedłużyć wakacje! A nic tak nie zdobi jak wspomnienia...
OdpowiedzUsuńP.S. Asiu kwiatek na Ciebie czeka na balkonie.
Pozdrawiam,
Beata
świetnie tutaj u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńW sypialni to wygląda fajnie. Coś w moich klimatach. Ja teraz próbuje znaleźć odpowiednią kołdrę w związku z dość ciepłym latem. Szukałam tutaj https://senpo.pl/koldry/koldry-syntetyczne/ ale nie wiem którą wybrać bo wybór jest przeogromny.
OdpowiedzUsuńSłuchajcie, ja aktualnie planuję niewialki remont w kuchni i zastanawiam się nad czymś takim jak Naklejki na ścianę do kuchni. Może ktoś z was mógłby mi doradzić czy warto jest się zdecydować na takie dodatki?
OdpowiedzUsuń